W sam raz na lekką kolację, słoneczne jak Hiszpania - mój pomysł na gazpacho. Doskonałe zarówno w upalne, jak i chłodniejsze dni.
Do przygotowania gazpacho potrzeba:
- 2 puszek pomidorów (mogą być krojone, jak i całe),
- bagietki,
- 1 papryczki chili,
- średniej wielkości ogórka,
- 1 żółtej papryki,
- 3 szalotek (ewentualnie średniej wielkości cebuli),
- 4 sporych ząbków czosnku,
- 50 gram masła,
- oliwy,
- octu winnego białego,
- soli morskiej,
- świeżo mielonego czarnego pieprzu,
- kilku listków świeżej bazylii.
Do dość dużego garnka przełożyłem całą zawartość dwóch puszek pomidorów. Dodałem do nich 2/3 dokładnie umytego ogórka wraz ze skórką, 3/4 żółtej papryki, 3/4 papryczki chili, 3 ząbki czosnku i 3 obrane z łupinek szalotki. Do garnka wycisnąłem również sok z całej limonki, zostawiając cienki plasterek do dekoracji. Wrzuciłem również około 10 listków świeżej bazylii. Dodałem około 3 łyżek białego octu winnego oraz 4 łyżki dobrej jakości oliwy z oliwek. Do tych składników dodałem połowę bagietki, którą porwałem w kawałki. Całość dość dokładnie zmiksowałem za pomocą blendera na w miarę jednolitą masę. Przyprawiłem do smaku solą morską i świeżo mielonym czarnym pieprzem. Tak przygotowane gazpacho wstawiłem do lodówki.
Do moździerza dodałem 50 gram masła, spory, dość drobno posiekany ząbek czosnku, niewielką ilość soli i pieprzu. Całość utarłem tak, aby masło przeszło czosnkowym aromatem i połączyło się czosnkiem w miękką masę.
Pozostałą część bagietki pokroiłem pod lekkim skosem w kromki o grubości około 1 cm. Każdą kromkę posmarowałem masłem czosnkowym. Tak przygotowane bagietki ułożyłem na grillu elektrycznym (można oczywiście użyć piekarnika z funkcją grilla) i podpiekałem lekko do całkowitego roztopienia się masła i nabrania przez grzanki lekkiej chrupkości.
Pozostałą część ogórka, papryczki chili i żółtej papryki pokroiłem w drobną kostkę.
Do miseczki wlałem wyjęte z lodówki gazpacho, w upalny dzień polecam dodać do niego 2-3 kostki lodu. Miseczkę udekorowałem pokrojonymi w kostkę paprykami i ogórkiem, listkami bazylii i półplasterkiem limonki. Podałem z jedną grzanką, pozostałe grzanki zaserwowałem na osobnym talerzu. Doskonale smakowało z białym lekkim winem.
Bardzo smaczne i oryginalne
OdpowiedzUsuń