piątek, 21 listopada 2014

Jednogarnkowy gulasz z jelenia


Dzisiaj zapraszam na danie z dziczyzny, a konkretnie z jelenia. Sam w sobie prosty w przygotowaniu, pachnący rozmarynem i jałowcem, smaczny i sycący. Idealny na zimne jesienne dni.Do przygotowania dania użyłem:
  • 600 gram mięsa z udźca jelenia,
  • 2 średnich cebul,
  • 3 ząbków czosnku,
  • 330 ml ciemnego piwa,
  • 1 czerwonej papryki,
  • 1 żółtej papryki, 
  • 200 gram kaszy jęczmiennej perłowej,
  • 50 gram masła, 
  • 2 łyżek oliwy,
  • 3 łyżek octu winnego białego,
  • 1 łyżki smalcu,
  • 1 łyżeczki ziaren kolendry,
  • 3 listków laurowych,
  • 2 gałązek świeżego rozmarynu,
  • 5 jagód jałowca, 
  • szczypty pieprzu kajeńskiego,
  • soli,
  • świeżo mielonego czarnego pieprzu.
Najważniejsze w dobrym przygotowaniu wszelkiej dziczyzny jest odpowiednie przygotowanie mięsa. Dziczyzna nie jest prosta w przygotowaniu, ale odpowiednio potraktowana zapewnia znakomite doznania smakowe, warto jeść ją również z uwagi na bezsprzeczne walory zdrowotne. Istnieją dwa sposoby na sprawienie, aby mięso nabrało odpowiedniej kruchości - pierwszym z nich jest jego zamrożenie na jakiś czas, a drugim długie (co najmniej 24-godzinne, a najlepiej 48-godzinne) marynowanie. Ja przygotowując dzisiejszy gulasz użyłem tego drugiego sposobu. Mięso pokroiłem w kostkę o boku około 2 cm i włożyłem je do naczynia. dodałem do niego dwie cebule pokrojone w grube piórka i 3 ząbki czosnku pokrojone w grube plastry. Do mięsa włożyłem również igły z dwóch sporych gałązek rozmarynu, 3 liście laurowe, 5 rozgniecionych jagód jałowca oraz 1 łyżeczkę roztartych w moździerzu ziaren kolendry. Całość zalałem 3 łyżkami białego octu winnego, 330 ml ciemnego piwa i 2 łyżkami oliwy, doprawiłem czarnym świeżo zmielonym pieprzem, a następnie dokładnie wymieszałem i odstawiłem do lodówki na 48 godzin.
Po zamarynowaniu mięsa wyjąłem ja z marynaty na osobny talerz, zachowując całą marynatę. Na głębokiej patelni rozgrzałem łyżkę smalcu i umieściłem w niej mięso. Podsmażałem przez około 10 minut na dużym ogniu, a następnie wlałem do mięsa wszystkie składniki w których się marynowało, dodałem 1/2 litra wody i zmniejszyłem ogień. Całość dusiłem bez przykrycia przez 2 godziny, aby mięso stało się całkowicie miękkie. W razie nadmiernego ubytku płynu należy do gulaszu dodać więcej wody, na tym etapie powinien on mieć raczej płynną konsystencję. Po tym czasie dodałem do gulaszu pokrojone w kostkę papryki - jedną żółtą i jedną czerwoną i dusiłem przez kolejne 20 minut.
Dopiero po tym czasie posoliłem gulasz, dodałem do niego również szczyptę pieprzu kajeńskiego i czarny pieprz świeżo mielony. Wsypałem na patelnię również 200 gram kaszy jęczmiennej perłowej. Danie podgrzewałem przez kolejne 15 minut, intensywnie mieszając, aby zapobiec przypaleniu się kaszy. Na tym etapie przygotowania ilość płynu powinna ulec znaczącemu zmniejszeniu, jego część powinna już odparować i zostać wchłonięta przez kaszę. W przypadku jednak, gdyby w daniu było zbyt mało sosu, należy ponownie dodać wody. Po 15 minutach gotowania gulaszu z kaszą, kiedy kasza stała się już miękka dodałem do niego 50 gram masła, wyłączyłem ogień pod gulaszem i mieszałem do czasu całkowitego rozpuszczenia się masła. Danie wyłożyłem do miseczek, dekorując je świeżymi igiełkami rozmarynu. Doskonale pasuje z wytrawnym czerwonym winem.

1 komentarz :

  1. Dobry wieczór,

    zapraszamy na konkurs z kaszą :) Gulasz idealnie by pasował, bo wygląda apetycznie. Pozdrawiam :) Ania z http://coolinarnie.pl

    OdpowiedzUsuń

Proszę o przemyślane komentarze, komentarze niemerytoryczne, niezwiązane z treścią posta, wulgarne oraz obraźliwe będą kasowane

Blogging tips