Coś na szybko... Coś na ciepło... Coś na słodko... Przyznaję się bez bicia - nie popisałem się dzisiaj pracowitością, ani kreatywnością. Ale... jakie to wyszło dobre :) Przygotowanie ciasta zajęło mi pół godziny i pół godziny jego pieczenie. Przepis i składniki proste jak drut? Moim zdaniem idealne na debiut - nie ma szans, że się nie uda.
- 1 płata ciasta francuskiego,
- 4 kwaśnych kruchych jabłek,
- 2 łyżeczek mielonego cynamonu,
- 15 gram cukru wanilinowego,
- 1 jajka,
- sosu waniliowego.
Przygotowanie ciasta rozpocząłem od przygotowania jabłek. Użyłem kwaśnych i kruchych jabłek, gdyż zależało mi, aby szarlotka nie była zbyt słodka i miała wyraźny posmak kwaskowatości. Można oczywiście użyć również słodkich jabłek, wtedy polecam dodać odrobinę soku z cytryny, a jeżeli jabłka będą mocno soczyste - należy po prostu prażyć je przez dłuższy czas. Jabłka obrałem ze skóry i wydrążyłem z nich gniazda nasienne, a następnie starłem je na tarce o grubych oczkach. Na średnim ogniu podgrzewałem starte jabłka, dodając do nich 15 gram cukru wanilinowego i 2 łyżeczki mielonego cynamonu. Jabłka podgrzewałem, aż zrobiły się wyraźnie miękkie i na dnie naczynie prawie w ogóle nie było już puszczonego przez nie soku.
Płat ciasta francuskiego delikatnie rozwałkowałem i wyciąłem z niego dwa koła - jedno wielkości talerza, a drugie o średnicy około 2 cm większa, niż średnica talerza. Większe koło z ciasta francuskiego umieściłem na papierze do pieczenia i na blaszce, a na nim ułożyłem podprażone wcześniej jabłka, pozostawiając po około 3 cm wolnego miejsca z każdej strony. Jabłka starałem się rozłożyć w ten sposób, aby na całej powierzchni ciasta ich grubość była jednakowa. Istotnym jest, aby nie układać na cieście jabłek bezpośrednio zdjętych z palnika, lecz pozostawić je na około 5 minut do lekkiego wystygnięcia.
Brzegi ciasta, na których nie ułożyłem jabłek delikatnie posmarowałem roztrzepanym jajkiem. Tak przygotowane ciasto przykryłem drugim kołem z ciasta francuskiego i zalepiłem w podobny sposób, w jaki zalepia się pierogi - zawijając kawałki dolnego płata ciasta i zlepiając je z górnym kawałkiem. W górnym kawałku ciasta zrobiłem kilka nacięć nożem - mają one charakter nie tylko dekoracyjny, lecz umożliwiają swobodne wydostawanie się pary uwalniającej się z jabłek w czasie pieczenia i zapobiegają pękaniu ciasta. Całość posmarowałem roztrzepanym jajkiem i umieściłem w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni z włączonym termoobiegiem na 25 minut. Po wyjęciu ciasta z piekarnika pozostawiłem je na 10 minut do ostygnięcia, po czym pokroiłem i każdy kawałek polałem niewielką ilością sosu waniliowego.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Proszę o przemyślane komentarze, komentarze niemerytoryczne, niezwiązane z treścią posta, wulgarne oraz obraźliwe będą kasowane