Dzisiaj chciałbym polecić danie, które moim zdaniem jest absolutnie genialne. Jego przygotowanie jest nad wyraz proste, choć dość czasochłonne. Z prostych, łatwo dostępnych i tanich składników można przygotować sycący i pyszny obiad, który jeszcze lepiej smakował będzie po podgrzaniu, a szczególnie sprawdzi się w tak chłodne dni, jak dzisiaj. Zapraszam na fasolkę po bretońsku.
Do przygotowania dania użyłem:- 500 gram fasoli jaś,
- 300 gram kiełbasy śląskiej,
- 150 gram wędzonego surowego boczku,
- 1 puszki pomidorów,
- 5 łyżek koncentratu pomidorowego,
- 2 średnich cebul,
- 3 ząbków czosnku,
- 3 liści laurowych,
- 2 łyżeczek suszonego majeranku,
- łyżeczki suszonego cząbru,
- 2 łyżeczek mielonej papryki słodkiej,
- pęczka natki pietruszki,
- soli,
- czarnego świeżo zmielonego pieprzu.
Fasolka po bretońsku jest tradycyjnym daniem kuchni polskiej i doskonale sprawdzi się, jak już wspomniałem, w zimne dni, kiedy mamy ochotę na coś pożywnego i rozgrzewającego. Jej przygotowanie należy dzień wcześniej zaplanować z prostej przyczyny - sucha fasola wymaga namoczenia. 500 gram fasoli jaś wsypałem do miski i zalałem wodą, tak aby wody było znacznie więcej niż fasoli - fasola chłonie wodę, jej nadmiar można odlać, ale nienamoczona odpowiednio fasola wymaga dłuższego gotowania i może być twarda. Namoczoną fasolkę pozostawiłem na całą noc, aby napęczniała.
Po namoczeniu odcedziłem fasolę z nadmiaru wody, przełożyłem do garnka i ponownie zalałem wodą. Gotowałem na średnim ogniu. W międzyczasie pokroiłem boczek w kostkę o boku około centymetra i zacząłem podsmażać na zimnej patelni. Kiedy tłuszcz z boczku zaczął się wytapiać, a boczek zaczął się lekko rumienić dodałem do niego 300 gram pokrojonej w półplasterki kiełbasy śląskiej. Kiedy również kiełbasa zaczęła robić się rumiana dodałem na patelnię 2 pokrojone w piórka cebule i całość smażyłem, aż cebula stała się szklista. Następnie przełożyłem zawartość patelni do garnka, w którym gotowała się fasola.
Do garnka dodałem również 3 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, 3 liście laurowe, 2 łyżeczki suszonego majeranku, łyżeczkę suszonego cząbru i 2 łyżeczki mielonej papryki słodkiej. Całość doprawiłem solą i pieprzem. Dodałem także zawartość jednej puszki pomidorów i 5 łyżek koncentratu pomidorowego. Całość doprowadziłem do wrzenia, a następnie gotowałem na małym ogniu przez 2 godziny, uzupełniając ilość wody, gdyby nadmiernie odparowała. Po tym czasie dodałem do garnka pół pęczka posiekanej natki pietruszki, pozostawiając drugie pół pęczka do dekoracji dania. Fasolkę wyłożyłem do miseczek, posypałem grubo zmielonym czarnym pieprzem oraz udekorowałem natką pietruszki. Podałem z żytnim chlebem.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Proszę o przemyślane komentarze, komentarze niemerytoryczne, niezwiązane z treścią posta, wulgarne oraz obraźliwe będą kasowane