Od dawna chodził za mną pomysł przygotowania tarty cebulowej. Dzisiaj postanowiłem go zrealizować. Tarta cebulowa zaskakuje przyjemnym aromatem i delikatnym smakiem karmelizowanej cebuli, której połączenie z żółtym serem i masą jajeczną tworzy sycące i smaczne danie na rodzinny obiad.
- 250 gram pszennej mąki tortowej (typ 450),
- 5 jajek,
- 120 gram masła,
- 200 gram sera żółtego gouda,
- 1 kg cebuli,
- 1 ząbka czosnku,
- 350 gram kwaśnej śmietany 12%,
- gałki muszkatołowej,
- oliwy,
- 1 łyżki octu balsamicznego,
- soli,
- cukru,
- czarnego świeżo mielonego pieprzu.
Przygotowanie każdej tarty rozpoczynam od przygotowania kruchego ciasta. W razie braku czasu można zastąpić je gotowym ciastem francuskim, jednak przygotowanie ciasta kruchego jest nad wyraz proste i warto poświęcić kilka chwil. W celu jego przygotowania do miski blendera dodałem 250 gram mąki pszennej (typ 450) przesianej przez sitko, 120 gram zimnego masła i pół łyżeczki soli. Całość miksowałem, aż powstała masa przypominała w konsystencji okruchy. Wtedy dodałem 1 jajko i całość dalej miksowałem do uzyskania jednolitego ciasta, które zawinąłem w folię spożywczą i odłożyłem do lodówki.
Wszystkie cebule obrałem z łupin i pokroiłem w dość grube - około półcentymetrowe - piórka, które posoliłem i ułożyłem na blasze do pieczenia. Do szklanki dodałem 6 łyżek oliwy, 1 łyżkę octu balsamicznego, 3 łyżeczki drobno posiekanego świeżego tymianku oraz drobno posiekany ząbek czosnku. Całość dokładnie wymieszałem, a następnie zalałem tak przygotowanym płynem ułożone na blasze cebule, które dokładnie wymieszałem z płynem. Do cebul dodałem 2 łyżeczki cukru i całość ponownie pomieszałem. Ciasto kruche rozwałkowałem na placek odpowiadający wielkością naczyniu do tarty i wyłożyłem nim naczynie, dokładnie przyklejając brzegi. Nie należy się martwić w razie zrobienia dziury w cieście - wystarczy po prostu zalepić ją kawałkiem ciasta. Nadmiar ciasta wystający poza formę obciąłem i uzupełniłem miejsca, gdzie ciasta brakowało. Całą powierzchnię cista ponakłuwałem widelcem, aby umożliwić uwolnienie powietrza znajdującego się pod ciastem.
Piekarnik rozgrzałem do 180 stopni z włączonym termoobiegiem. Na dolnej półce umieściłem blachę z cebulami z oliwą, na górnej zaś wyłożoną ciastem formę do tarty. Po 10 minutach zamieszałem dokładnie cebule, aby się nie przypaliły. Po kolejnych 10 minutach wyjąłem z piekarnika ciasto, odstawiając je do lekkiego przestudzenia i znów przemieszałem cebule. Jednocześnie zmniejszyłem temperaturę do 160 stopni. Po kolejnych 10 minutach znów wymieszałem cebulę, a po dalszych 10 minutach wyjąłem je z piekarnika. Ser żółty starłem na tarce o średnich oczkach. 2/3 startego sera równomiernie rozłożyłem na podpieczonym cieście. Na serze równomiernie rozłożyłem około 2/3 z podpieczonych cebul. Do miski dodałem 350 gram kwaśnej śmietany 12%, szczyptę soli, trochę świeżo mielonego czarnego pieprzu, szczyptę gałki muszkatołowej, 2 jajka oraz 2 żółtka z jajek. Całość zmiksowałem na gładką masę, dodałem pozostałą część żółtego sera i dokładnie wymieszałem. Tak przygotowaną masą zalałem cebule ułożone na cieście. Na wierzch tarty dodałem pozostałą część cebul.
Całość umieściłem w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni i zapiekałem przez 40 minut. Po tym czasie wyjąłem danie z piekarnika i odstawiłem na 10 minut do lekkiego ostygnięcia. Wierzch udekorowałem gałązkami tymianku.
Tarta doskonale smakuje zarówno na zimno, jak i na ciepło. Proponuję podać ją w towarzystwie sałatki - na przykład taką.
Narobiles mi ochoty , chyba wypróbuję w swojej kuchni
OdpowiedzUsuń