Poranki już chłodne, coraz wcześniej zachodzi Słońce i coraz częściej pada. To znaczy, że jesień zbliża się wielkimi krokami. Szczerze jesieni nie lubię, co ciemno, zimno, pada i zaraz zima. Ale jednak ma swoje plusy, a jednym z nich są grzyby, których jestem fanem. Dzisiaj prosta i smaczna zupa krem z kurek.
Do przygotowania zupy użyłem:
Do przygotowania zupy użyłem:
- 400 gram kurek,
- 50 gram masła,
- 3 suszonych borowików,
- 1 litr bulionu drobiowego,
- 1 dużej cebuli,
- 250 ml kwaśnej śmietany 18%,
- 2 żółtek,
- świeżego tymianku (można zastąpić suszonym),
- gałki muszkatołowej,
- soli,
- czarnego świeżo mielonego pieprzu,
- łyżki mąki ziemniaczanej.
Przygotowanie kremu z kurek jest banalnie proste. Na patelni rozpuściłem 50 gram masła, a następnie lekko zeszkliłem na nim pokrojoną w grubą kostkę cebulę. Następnie dodałem dokładnie oczyszczone kurki, całość lekko posoliłem i podsmażałem na średnim ogniu, aż woda, która wydobyła się z kurek w całości odparowała. Kilka kurek odłożyłem do udekorowania gotowej potrawy, a pozostałe (wraz z cebulą i resztkami płynu z patelni) wrzuciłem do bulionu drobiowego. Dodałem do bulionu również 3 suszone borowiki i całość zagotowałem. Śmietanę wymieszałem z dwoma żółtkami i czubatą łyżką mąki ziemniaczanej na gładką masę - tak aby nie było grudek z mąki. Następnie dodałem do niej niewielką ilość gorącej zupy, aby ją zahartować i zapobiec zważeniu się jej, całość pomieszałem i wlałem do zupy. Dodałem dwie łyżki świeżych gałązek tymianku wraz z liśćmi. Całość zmiksowałem przy użyciu blendera na gładką masę. Na koniec przyprawiłem zupę szczyptą mielonej gałki muszkatołowej, odrobiną soli i czarnym świeżo mielonym pieprzem. Zupę nalałem do miseczek, które udekorowałem pozostawionymi kurkami, które pokroiłem na połówki, świeżymi gałązkami tymianku i groszkiem ptysiowym.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Proszę o przemyślane komentarze, komentarze niemerytoryczne, niezwiązane z treścią posta, wulgarne oraz obraźliwe będą kasowane